-Gabi ! Dawno Cię nie widziałem-
powiedział i upił łyk kawy.
-Hej hej-wskoczyła na blat i rozmarzona
zaczęła machać nogami.
-Wszystko w porządku?- zapytał brunet.
-Tak, życie jest piękne...-przedłużała
jakby chciała żeby w końcu zadał to pytanie.
-A jak na sesji?
-Super- uśmiechnęła się szeroko.
-Yhym-mruknął.
-Wiesz, miałam nikomu nie mówić, ale dobrze
powiem, nie męcz mnie już. No bo na tym planie zdjęciowym był taki bardzo znany
producent, no i on cały czas się na mnie patrzył...a potem powiedział, że
jestem bardzo ładna i zgrabna i zaprosił mnie na casting do reklamy! Wyobrażasz
sobie? - zapiszczała ze szczęścia-Muszę się przygotować, poćwiczyć mimikę,
wiesz o co chodzi- puściła mu oczko.
-Jestem z ciebie dumny, Mała- przybili
żółwika.
-Wiem- przerzuciła włosy przez prawe
ramię- Tylko wiesz, ten casting mam dopiero za trzy dni, a jak dostane rolę, a
dostanę na pewno, to trochę zajmie to nagrywanie, co nie? Już miałam wyjeżdżać,
no ale teraz muszę tu jeszcze trochę pomieszkać...
-Jasne, nie ma sprawy, zostań jak długo
chcesz -samotność doskwiera panie Lewandowski?
-Dzięki dzięki dzięki ! - rzuciła mu się
na szyję- jesteś najlepsiejszy na świecie ! Dobra, to ja idę poćwiczyć !
-Gabi...a co z Moritzem?
-Moritz to temat zamknięty, nie mam z nim
o czym rozmawiać- pociągnęła nosem- On nie traktuje mnie poważnie. Ja opowiadam
mu o moim życiu, przyszłości, marzeniach a on....zasypia. Szkoda nerwów-
machnęła dłonią.
-Rozumiem, ale wiesz to nie tak miało
wyglądać. Pogadaj z nim jeszcze.
-Dobra, ale wieczorem, bo w dzień jeszcze
sobie biedaczek przyśnie...-odgryzła się złośliwie.
-A tak w ogóle to czego to reklama?-
zmienił nagle temat.
-A co to z różnica ? I tak muszę wyglądać
świetnie ! Jakby coś będę u siebie – rzuciła i pobiegła po schodach na górę.
***
Ewcia miała dziś wolne więc postanowiła
spędzić trochę czasu z rodziną (bez Rity). Po południu Piszczkowie wybrali się
na basen, a potem ulepili przed domem wielkiego bałwana, którego nazwali
Łukasz. Kiedy zmarźluchy przekroczyły próg mieszkania, od razu zrzucili z
siebie grube zimowe wdzianka i wskoczyli pod koce popijając przy tym gorącą
herbatkę. Łukasz właśnie usypiał młodą, kiedy to dzwonek do ich drzwi
rozbrzmiał.
-Rita? Masz dziś wolne, co ty tu robisz? -
zapytała zdziwiona Ewka.
-Tak wiem, masz chwilkę? - zatrzepotała
rzęsami.
-No tak...wejdź - zrobiła krok w tył i
wpuściła gościa do środka.
-Przepraszam, że tak bez uprzedzenia, ale
znajomi robią imprezę, a ja kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić. Dlatego
potrzebuję twojej pomocy...
-Mojej pomocy ?- zapytała zmieszana pani
Piszczek.
-Tak, chodzi o włosy i makijaż. Będzie
tam taki jeden i chcę wyglądać szałowo, dlatego przychodzę do profesjonalistki-
puściła jej oczko.
-Dobrze - uśmiechnęła się mimowolnie-
rozbierz się i poczekaj na mnie w salonie, zaraz wszystko przyszykuję-
podekscytowana wymachiwała rękami.
-To ja zrobię nam herbaty- zaproponowała.
-Okej- krzyknęła Ewka, gdzieś tam ze
schodów.
Pierwszy raz ucieszyła się na widok
znienawidzonej niani. W tym momencie nie myślała o tym jak bardzo jej nie
cierpi i jak bardzo ją wkurza, lecz o tym żeby wykonać jak najlepiej coś w czym
naprawdę jest świetna. Wiedziała, że nie może jej zawieść, w końcu ma być tam "taki
jeden". Jak mu się spodoba to może da spokój Łukaszowi. Rita naprawdę
umiała komplementować... nawet osoby tej samej płci. Tu uśmieszek, tu oczko
puści. Mistrzyni. Kiedy Ewka zwlokła ze sobą 3 kosmetyczki, zestaw grzebieni i
wsuwek Rita uśmiechnęła się serdecznie. Cała metamorfoza trwała około 3 godziny.
Efekt był oszałamiający. Włosy spięte w luźnego koka i powypuszczane pojedyńcze
kosmyki, które dodawały jej uroku. Zgrabna, czarna kreska na górnej powiece,
długie rzęsy i czerwona szminka. Wyglądała fantastycznie. Dobra robota Ewka !
***
Mario tak jak obiecał… tak nic nie
zrobił. Katja nie dostała szafy w nowym mieszkaniu, nie mówiąc już nawet o
garderobie. Postanowiła więc sama zrobić sobie miejsce. Gdy bezsensownie skakał
po kanałach w telewizji, usłyszał głoście szuranie i stękanie ukochanej.
Poderwał się z kanapy i pobiegł za podejrzanymi odgłosami.
-Kajta, kochanie, co ty robisz? - zdziwił
się gdy zobaczył drobną blondynkę, która po nieudanej próbie wypchnięcia kanapy z pokoju, zaczęła w nią wściekle kopać.
-Nie widać? Pomógłbyś ! - rzuciła
zdyszana, po czym przysiadła na oparciu mebla. Prawdę mówiąc sofa nawet nie
drgnęła...to ona ślizgała się po parkiecie.
-Przeszkadza Ci ta sofa? - zapytał
rozbawiony.
-Trochę tak- próbowała złapać oddech.
-Czemu?
-Otóż to pomieszczenie to od dziś moja
prywatna garderoba, a nie pusty pokój z zieloną kanapą na środku.
-Garderoba ? I do tego potrzebny ci cały
pokój? Przecież mówiłem, że jakoś sobie poradzimy...-mówił kiedy ta dalej
siłowała się z sofą.
-A zrobiłeś coś w tej sprawie ?- wycedziła
przez zęby, a długie włosy opadły jej na twarz i wyglądała trochę jak
dziewczynka z Ringu.
-Jeszcze nie, ale...
-Ale...ten potwornie ciężki mebel jeszcze
dziś zniknie z tego pokoju i spokojnie się tu urządzisz, to chciałeś powiedzieć?
- uśmiechnęła się triumfalnie.
-Dokładnie to- zbliżył się do niej i
obdarował ją gorącymi i namiętnym pocałunkiem.
Panna Schwarz w końcu doszła do głosu w
tym domu. Postanowiła, że teraz będzie bardziej stanowcza, ale bez przesady.
Mieli za sobą setki już takich małych potyczek. Sprzeczali się co chwile, ale
raczej z nudów, nie na poważnie. Mario twierdził, że siostrzenica Kloppa jest
piękna kiedy się złości albo denerwuje. Przedwczesne wspólne mieszkanie jako
takich negatywnych skutków nie przynosiło, ale czas pokaże...
_______________________________________________________________
Jest trzynastka ! Nareszcie.. Wybaczcie te opóźnienia, czasem przychodzi taki czas, że ciężko jest pomysł przelać na papier... albo do Worda ;) Mamy nadzieję, że to niedługo minie a Wam odcinek nr 13 się spodoba :)
+Mała WIELKA zmiana w zakładce BOHATEROWIE ;) Jak wrażenia, podoba Wam się ? :)
Uwielbiam :D hahah Mario !! Jest moc ! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ciekawe co będzie reklamować Gabrielle. Myślę, że nie będą to perfumy czy jakieś ubrania tylko coś typu krem do protez albo tabletki na biegunkę :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny odcinek :) Pozdrawiam
Albo żeby reklamowała papier toaletowy :) hahahah :) wiem bardzo dziwna jestem :)
OdpowiedzUsuńświetne <3 czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńMaario <3 ;d